- Szczegóły
-
Opublikowano: poniedziałek, 22, październik 2018 00:50
-
opublikowała Wioletta Perkowska

Lekcja z wyobraźni
Ponad 70 lat temu na polskim rynku czytelniczym pojawiła się książka dla dzieci, która na długie lata zawładnęła wyobraźnią młodych czytelników. „Akademia Pana Kleksa” doczekała się adaptacji filmowej, z kultową rolą Piotra Fronczewskiego, i musicalowej. Reżyser Opolskiego Teatru Lalki i Aktora Jacek Gębura wziął na warsztat tę sztukę i tchnął w nią nowe życie.
02 października czwarto- i piątoklasiści z PSP w Olszance udali się do teatru przy ulicy Kośnego, by wziąć udział w nietypowej lekcji fantazji prowadzonej przez ekscentrycznego profesora Ambrożego Kleksa. Naukowiec na swoje niby-lekcje zjeżdża po poręczy, ma niesforne włosy i ubrany jest w pstrokaty płaszcz. Klasy są pełne przyszłych adeptów magii, którzy z zapałem uczą się kleksografii, uzdrawiania uszkodzonych przedmiotów, łączenia barw. Nie ma tam sprawdzianów, kartkówek, odpytywania, za to uczniowie wręcz chłoną wiedzę. Zgłębiają tajemnicę świata zwierząt, przyrody, multimedialne oko przenosi ich nawet w kosmos. Adaś Niezgódka trafia nawet w zaświaty, do psiego raju. Taka szkoła to marzenie niejednego ucznia.
Opolski zespół po raz kolejny przygotował sztukę na wysokim poziomie, wszystkie elementy były przemyślane i trafne. Kostiumy i rekwizyty to prawdziwy popis wirtuozerii sztuki kostiumologicznej. Każdy strój i przedmiot ma tam swoją historię, żyje swoim życiem
W przedstawieniu pojawiły się utwory muzyczne `doskonale znane starszym widzom z wersji filmowej, ale w nowych, rockowych aranżacjach. Widzom na pewno na długo zapadnie w pamięć rola Alojzego, lalki, która dzięki zabiegom Ambrożego zmienia się w chłopca. Pozbawione naturalności ruchy, metaliczny głos przywodzą na myśl demonicznego potwora. Chapeau bas w stronę aktorki, Aleksandry Mikołajczyk, za rewelacyjną kreację.
Opolska adaptacja utworu Brzechwy to spektakl, obok którego trudno przejść obojętnie. A co najważniejsze- młodzi widzowie po zakończeniu sztuki odczuwali niedosyt. Ta godzinna lekcja z pewnością rozpaliła ich wyobraźnię.
Adriana Gall, foto Wioletta Perkowska